Zachęcam Cię do obejrzenia naszych wybranych realizacji home stagingowych - znajdziesz tam wiele różnych wersji i ciekawych inspiracji. Do zobaczenia :-)

                                            Joanna Kenig

Czym  home staging na pewno nie jest?

    • Nie jest retuszowaniem rzeczywistości.
    • Nie jest okłamywaniem klientów.
    • Nie jest "tylko wstawieniem kwiatów do wazonu"
    • Nie jest projektowaniem wnętrz.
    • Nie jest generalnym remontem.
    • Nie jest dużym wydatkiem.

A więc czym jest home staging?

Home staging to angielski termin oznaczający przygotowanie nieruchomości do sprzedaży lub wynajmu. Rzecz w tym aby Twoje mieszkanie przyciągnęło uwagę jak największej liczby klientów, szybko znalazło nabywcę (najemcę) i uzyskało jak najwyższą cenę. A efekt ten uzyskujemy przy jak najniższym nakładzie finansowym z Twojej strony.

Celem profesjonalnego przygotowania nieruchomości jest wywołanie u oglądających jak najlepszego pierwszego wrażenia - jeżeli potraktujesz swoich potencjalnych klientów jak dobrych znajomych, którzy mają poczuć się w Twoim mieszkaniu jak u siebie to... jak się do tego spotkania przygotujesz? Na pewno gruntownie posprzątasz, wywietrzysz mieszkanie, wstawisz świeże kwiaty do wazonu, może zapalisz świecę zapachową. Ma być domowo, jasno i przestronnie, ale na tyle neutralnie żeby podobało się większości Twoich znajomych. Trudno nazwać te zabiegi "mydleniem oczu" - po prostu każdy z nas woli patrzeć na zadbane rzeczy, samochody, mieszkania...

Home staging w podstawowej wersji to drobne zmiany aranżacyjne, pochowanie bibelotów i rzeczy osobistych, czasami wyrzucenie brzydkich starych mebli czy demontaż lamp sprzed dwudziestu lat, a na koniec stworzenie klimatu dodatkami i pokazanie potencjału nieruchomości w ciekawych kadrach.

Większe wyzwanie stanowi puste mieszkanie, które dodatkowo musimy domeblować (czasami tylko do sesji zdjęciowej) żeby nadać pomieszczeniom konkretne funkcje np. sypialnia, pokój dziecinny, jadalnia. Zdjęcie, na którym w salonie widać dwie ściany i okno, bez żadnych punktów odniesienia, nie jest w stanie zachęcić potencjalnego kupca (najemcę) do obejrzenia mieszkania na żywo tak bardzo jak przykładowa nawet aranżacja.

Najbardziej skomplikowaną wersją home stagingu jest wykonanie drobnych remontów, odświeżenie ścian lub przemalowanie tylko tych w mocnych kolorach, naprawa usterek (odpadające gniazdka, cieknące baterie itp.). Nie są to duże koszty, a efekt tych zabiegów momentalnie przyciąga dużą rzeszę klientów - pamiętaj, że w obliczu chronicznego braku czasu coraz więcej osób poszukuje nieruchomości "do zamieszkania", a nie "do odmalowania". Kupuję i wprowadzam się - oto co najczęściej mówią nasi klienci zapytani o stan poszukiwanej nieruchomości.