Apartament dla singla w ścisłym centrum Bielska-Białej

Dwupokojowy apartament o powierzchni 35 m2, pomimo świetnej lokalizacji i rozkładu oraz niewygórowanej ceny, przez sześć miesięcy nie mógł znaleźć swojego nabywcy. Nasza klientka, która zajmuje się inwestowaniem w nieruchomości, spotkała się z właścicielem w momencie kiedy już znacznie obniżył cenę i był mocno zniechęcony nie prowadzącymi do niczego prezentacjami mieszkania. Transakcja została szybko sfinalizowana. Klientka poprosiła nas o konsultację w zakresie home stagingu i wykonanie profesjonalnej sesji zdjęciowej. Mieszkanie miało przejść metamorfozę i sprzedać się szybko za dobrą cenę. Nasza diagnoza: straszna groszkowa zieleń, która nie miała szans zrobić wrażenia na potencjalnych nabywcach - zobaczcie na zdjęciach "przed" home stagingiem. I dodatkowo - brak nadanych pomieszczeniom wyraźnych funkcji. Po przemalowaniu kilku zaledwie elementów w mieszkaniu (2 dni pracy), niewielkiej stylizacji wnętrz i zrobieniu sesji zdjęciowej - akt notarialny został zawarty dokładnie 5 dni po wstawieniu przez nas oferty do sieci. I co najważniejsze - za bardzo satysfakcjonującą cenę.

Co zrobiliśmy?

Salon

Za nasz radą groszkowa ściana i sufit zostały przemalowane na ciemny grafit, a zielona półka na książki została bezpowrotnie zdemontowana. W miejsce gołej żarówki została zamontowana lampa z oryginalnym abażurem, a niewielki kąt wypoczynkowy zajęła kanapa z nowoczesnymi poduszkami, "lekkim" stolikiem w stylu lat 60-tych z sieci Jysk i żółtymi dodatkami, które miały za zadanie dodatkowo powiększyć i rozweselić przestrzeń. Podkreślając całkiem duże drzwi balkonowe uzyskaliśmy naprawdę atrakcyjną część dzienną w stosunkowo niewielkim mieszkaniu.

Aneks kuchenny z jadalnią

Bez przemalowania zielonych frontów kuchennych cała "akcja" na pewno by się nie powiodła. Kolor farby akrylowej pan malarz dopasował do grafitowego koloru ściany - całość "zagrała" idealnie. Nieduży biały stół jadalniany z dwoma delikatnymi krzesłami o tej samej barwie, żółte pospolite kwiaty i misa z żółto-zielonymi owocami na blacie kuchennym, nawiązujące do panującej w salonie kolorystyki - dopełniły wystrój wnętrza... Tak ładnie wyszły te fronty, że w kolejnym zakupionym przez siebie mieszkaniu właścicielka sama chwyciła za wałek i zrobiła lifting szafek kuchennych i jeszcze przemalowała płytki na ścianie...

Sypialnia

Pokoik, który aż prosił się o zorganizowanie w nim sypialni dla singla, świecił pustką. Postanowiliśmy podkreślić, iż mimo niewielkich gabarytów może stać się on wygodnym miejscem nocnego odpoczynku. Stworzyliśmy więc na szybko łóżko, obok niego stanęło ażurowe krzesełko z lampką nocną. Zostało miejsce idealne na komodę i półki - tak właśnie urządziła to pomieszczenie po zakupie mieszkania jego kolejna właścicielka, dla której stanowi ono obecnie źródło dochodu. Zresztą wynajęliśmy je "od ręki" za niezwykle satysfakcjonującą cenę...

Łazienka

Trochę z innej bajki niż reszta mieszkania, w bardziej klasycznym stylu. Ale za to zadbane sanitariaty, czysto i schludnie. Uzupełniliśmy to wnętrze kilkoma tylko dodatkami, a fotograf zręcznie wykadrował ujęcie...

Przedpokój

W apartamencie zabudowana była tylko jedna szafa garderobiana, która mieściła się w przedpokoju. Zdjęcie samej białej szafy na tle takich samych białych ścian - zupełnie nijakie. Ale już jakiś mebelek, kocyk i czerwone buciki... całkiem miło się zrobiło...